Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje DUSZKI.PL a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-) Dzisiaj jest: 2024-11-21 07:32:03 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05 |
|
|
Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-) |
Strona główna | Teksty i inne | Intencje | Dla Gości | Dla Duszków | Poczta Duszków | Kontakt i Info |
Modlitewnik | Archiwum | Dodaj intencję | Galeria i eKartki | O Duszkach | Forum | Księga Gości |
Rzecz o języku
Na Światowy Dzień Języka Ojczystego (21 lutego)
Napisałam to i poczułam, że… znalazłam się w kropce :-) Jestem absolwentką szkoły z polskim językiem nauczania, polonistką, pochodzącą z rodziny rosyjskiej, urodzoną na Ukrainie. Wobec powyższego, nie mogę żadnego z trzech języków – ani polskiego (wybranego do nauczania w wieku 7 lat), ani rosyjskiego (domowego), ani ukraińskiego (języka kraju, w którym się urodziłam) uznać za obcy. Nie wiem, czy ktoś z odbiorców naszej strony może się pochwalić TRZEMA językami ojczystymi :-) Gdy w dokumentach, składanych tu w Polsce, pisałam, że znam „języki obce”, a wśród nich – rosyjski i ukraiński – czułam się głupio.
Nie mogę powiedzieć, że moja znajomość języków jest absolutnie doskonała. Od 15 lat moją pasją są tłumaczenia. Mam za sobą doświadczenie tłumaczenia różnych dokumentów, umów, referatów… Tłumaczyłam artykuły i książki, wiersze i publicystykę, teksty teologiczne i treść przewodników. Nie jestem, jak zaznaczyłam, doskonała – często sięgam po słownik czy szukam informacji w Internecie. Wiem, że wielu rzeczy nie da się tłumaczyć w sposób dosłowny i że w różnych językach te same słowa mogą znaczyć co innego: np. rosyjski „diwan” – to polska „kanapa”, a nie „dywan”. Polski „dywan” – to rosyjski „kowior”, a to, co Polacy wymawiają jako „kawior” – to „ikra”, czyli jaja ryb… Polski „portfel”, to w rosyjskiej wymowie „koszelok”, a po ukraińsku „hamaneć”, a wymawiany po rosyjsku „partfiel” – to polska „teczka”. Ufff…
W dodatku, żeby było weselej, polskie „japonki” – klapki na plażę – w rosyjskim i ukraińskim brzmią jak „Wietnamki” :-) Niezłe, prawda?
W każdym razie, praca tłumacza nie jest nudna. Teraz tłumaczę tekst, który nadszedł do mnie z Rosji – o Kremlu i jego architekturze, a także książkę z psychologii rodziny. Pierwszą tłumaczę z rosyjskiego na polski, drugą – z polskiego na ukraiński :-) Szare komórki cały czas są w ruchu :-)
Na biurku jest też powieść pewnego polskiego pisarza, który marzy o przetłumaczeniu swych dzieł na język ukraiński. Nie mogę się nudzić, tylko czasem, jak słucham czy czytam teksty, trochę się wkurzam. Denerwuję się, jak słyszę o „usunięciu plam z pizzy”, a nie „po pizzy” i gdy jedna z reklam telewizyjnych twierdzi na upartego, że istnieje „Wielka Oszcz”. Niedawno przeżyłam szok redaktorsko-korektorski (bowiem mam za sobą również wieloletnie doświadczenie w pracy dziennikarza, redaktora i korektora). W tekście, dotyczącym wyborów na Ukrainie, opublikowanym w łódzkim piśmie regionalnym, znalazłam 72 (sic!) błędy korektorsko-edytorskie. Niewłaściwa pisownia, pomylone litery, przestawione słowa, podwójna pisownia wyrazów. To już nie tylko nieodpowiedzialne, to skandal! Napisałam do redakcji, wysyłając poprawiony (a jakże! – nie mogłam inaczej) tekst i czekam na odpowiedź.
W światowym Dniu Języka Ojczystego zachęcam wszystkich do większej dbałości o język, w którym rozmawiają w domu rodzinnym, w pracy, w szkole, na uczelni. Przyzwyczailiśmy się do obecności w polszczyźnie wyrazów pochodzenia obcego i wiemy już, że „list, przesłany pocztą elektroniczną”, to po prostu „e-mail”. Zamiast „znaleźć informację w wyszukiwarce Google”, mówimy „wyguglać”. Polszczyzna wchłania coraz więcej słów pochodzenia obcego – angielskiego, francuskiego, niemieckiego, włoskiego… Myślę, że nie warto walczyć z tą „inwazją”, tylko się starać o to, żeby w miarę często używać także polskich odpowiedników.
Jak wspomniałam na wstępie, język polski nie jest mi obcy, dlatego też napisałam ten felieton. Znany klasyk polski setki lat temu napisał, że „Polacy nie gęsi i swój język mają”. Proszę Was – dbajcie o niego, nie zaśmiecajcie go wulgaryzmami, przekleństwami, obelgami… Dbajmy o swój język ojczysty przez cały rok, a nie tylko 21 lutego.
Serdecznie pozdrawiam
Duszyczka Irenka
Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących). | ||
Powrót
na
stronę główną
Info
o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.
Legalność
materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców. Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl |
||
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl.
Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl,
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół
redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl |
||