Bestwina to piękna wieś o urozmaiconym krajobrazie pełnym pagórków, uroczych dolinek, zagajników, stawów i  lasów. Pośród tego krajobrazu a rozstaju dróg można spotkać malownicze kapliczki - to świadectwo wiary naszych dziadków i pradziadków. Jednym z takich uroczych zakątków naszej wsi jest Podlesie. Tam u zbiegu ulicy Lipowej i Akacjowej stoi  kapliczka - kapliczka Matki Bożej Różańcowej.

                Historia tego miejsca sięga początków  XIX w  to na polu rodziny Baran rosła piękna i potężna lipa (była ona bardzo stara) bo jako ważny punkt terenu została naniesiona na mapy wojskowe,   na której powieszono maleńką kapliczkę z wizerunkiem Matki Bożej. Było to miejsce kultu maryjnego , miejsce majowych spotkań dzieci, które spontanicznie przychodziły tutaj modlić się i śpiewać  Litanię do  Matki Bożej  Loretańskiej  - te spotkania kończyły się wspólnymi zabawami w berka lub chowanego. Był to piękny czas naszego dzieciństwa. Kiedy w latach 70 tych lipa od pioruna uległa spaleniu nastał czas milczenia, milczenia aż do początku lat 90 tych, kiedy to mój tatuś śp. Eugeniusz Pasierbek  reaktywował  majówki  . Krąg modlących się z dnia na dzień wzrastał i przybywało modlić się coraz więcej dzieci, młodzieży i dorosłych z trzech sąsiadujących parafii : Bestwina, Bielsko-Biała Komorowice. I Janowice. Spotkania majowe rozszerzyły się o spotkania czerwcowe ku czci Serca Jezusowego , w lipcu, sierpniu i we wrześniu modlimy się do Matki Bożej Nieustającej Pomocy , natomiast w październiku odmawiamy różaniec,  zawsze dużo śpiewamy pieśni maryjnych i pieśni do Serca Jezusowego.  Ta kapliczka to miejsce modlitwy , a także eucharystycznych spotkań , które przy różnych okazjach celebrują nasi kapłani z Podlesia :    ks. Wit Pasierbek, ks. Paweł Pasierbek i ks.  Marek Gizicki.  W tej kapliczce najpiękniej spełniają się słowa Pana Jezusa : „ Gdzie dwaj albo trzej gromadzą się w imię moje, tam ja jestem pośród nich”. To dzięki Ks. Proboszczowi Tadeuszowi Nowokowi  mamy to cudowne miejsce, bo to dzięki jego hojności i opiece kapliczka została wybudowana , a my i nasze dzieci możemy nadal chwalić imię Maryi i Jej Syna Jezus Chrystusa.                             

                                                                                                                        Barbara  Mróz

Pod baldachimem nieba, Na lipowym konarze

Rozlegał się w lesie na Kątach Dla Częstochowskiej Panny.

Szły lata …wiekowej, starej lipy Nie oszczędziły gromy,

Tylko kawałek pnia się ostał Z obrazkiem poświęconym.

Zdrowaś Maryjo Gwiazdo Zaranna Stare konary skrzypiały.

Na Kątach Mateczce Bożej Na Anioł Pański grały.

Lipy już nie było, Bo ze starości spróchniała,

Lecz Pani Częstochowska W kapliczce wciąż wisiała

Wierni zaczęli się gromadzić Loretańską Litanie spiewają,

A kiedy deszcz ulewa, To o pogodę błagają.

Chociaż w ubogiej kapliczce W pniu starej lipy tkwiłaś

Nad słońce i gwiazdy jaśniejsza Ty zawsze dla nas byłaś

Ty jesteś , zielną, żniwną Co w kłosach zboża się chowasz

Tyś deszczowa skwarna i siewna Tyś dla nas Różańcowa.

Już na gwoździu na lipie Wiatr Ciebie nie kołysze,

Bo miast złotego wota Kaplica – gdzie twe obrazy wiszą.

Za Różańcową Częstochowskiej Maleńki obrazek się skrywa,

Prośbami jak deszczem obmyty W pamięci lat odżywa.

 

Waleria Owczarz

Opowieść Pani Walerii Owczarz Kapliczka