Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Duszek Strona Duszyczek i Duszków - Internetowa wspólnota pomocy i wsparcia duchowego. Rozmowy, wartości, intencje
DUSZKI.PL
a tak dokładnie to Duszyczki i Duszki (*) - czyli "Duszkowo" :-)
Dzisiaj jest: 2024-11-21 07:27:04 Aktualizacja dnia: 2024-10-27 09:32:05
Duszka
MiloscMilosc Gdy oczekujesz pomocy lub sam(a) chcesz innym pomagać. Albo chciał(a)byś porozmawiać o czymś ważnym lub choćby tylko o wczorajszym podwieczorku :-) Dla wszystkich, w każdym wieku - od 0 do 201 lat ;-)
[an error occurred while processing this directive]
Strona główna Teksty i inne Intencje Dla Gości Dla Duszków Poczta Duszków Kontakt i Info
Modlitewnik Archiwum Dodaj intencję Galeria i eKartki O Duszkach Forum Księga Gości
Rocznica 18 lat oficjalnego działania Duszków w dniu 01.11.2023 i 17 lat strony Duszki.pl! (*):-) Serdecznie zapraszamy!
UWAGA! Ten serwis, strona i podstrony mogą używać cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)!


Boże Narodzenie 2023




Życzenia od Duszków dla Czytelników strony



Wszystkim Gościom, Czytelnikom i Sympatykom strony Duszków w Kraju i za Granicą
życzymy nieustannego trwania w Łasce Tego, który „strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych”.
Niech światło Betlejemskiej Gwiazdy rozjaśnia Państwa drogi w każdym dniu Nowego 2024 Roku!
Wszelkiej pomyślności, Bożego doglądania i Pokoju życzą

Duszki Modlitewne i cała Wspólnota Duszków oraz Redakcja portalu www.duszki.pl


*******
Ładowanie odtwarzacza... Loading the player ...
*******
Kolęda "To właśnie tego wieczoru" (plik mp3)
Tekst: Emilia Waśniowska
Muzyka: Duszyczka Renata Ś.
Śpiew: Barbara Faruga

*******
 dzwonki

********

Poniżej życzenia z roku 2 0 2 3
********


Nie było miejsca dla Ciebie,
w Betlejem w żadnej gospodzie.
I narodziłeś się Jezu,
w stajni w ubóstwie i chłodzie.

Nie było miejsca, choć chciałeś
Wszystkim otworzyć swe Serce
I kres położyć miłośnie
Ludzkiej nędzy, poniewierce.
A dzisiaj, czemu wśród ludzi
Tyle łez, jęku, katuszy?
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
W niejednej człowieczej duszy.
(o. Mateusz Jeż)


Tęsknota za Jezusem

Kochane Duszki i Drodzy Goście strony Duszków!
Gdy się ukaże ten tekst, będziemy się szykowali do Wigilii i Świąt Bożego Narodzenia. Będziemy robili ostatnie zakupy i przedświąteczne porządki. W kuchni się wymiesza mnóstwo różnych zapachów, za którymi tęsknimy przez cały rok… Czy jednak w tym wszystkim będzie choć odrobina tęsknoty za NIM?

W mijającym roku został pobity kolejny rekord – choinki świąteczne (prawdziwe, nie sztuczne) zaczęto sprzedawać już 2 grudnia, czyli przed rozpoczęciem Adwentu. Nazwa tego okresu w roku liturgicznym oznacza „oczekiwanie”, a nie „przyspieszenie”. Tymczasem wszystko przyspieszyło, a szczególnie handel. Owszem, firmy wciąż odrabiają straty po COVID-19, ale nie widzimy już granicy między „to będzie na pewno potrzebne” a „bez tego Święta też są ważne”. Czy myśląc o zakupach świątecznych myślimy także o Nim i o tym, żeby się podzielić z potrzebującymi?

Owszem, co roku czekamy na spotkanie rodzinne przy wigilijnym stole, na jedyną taką kolację w roku, na wspólne kolędowanie. Coraz częściej ważniejsze się stają jednak prezenty i konsumpcja (uwaga: wracają bardzo niestosowne i niezgodne z przykazaniami Bożymi niedziele handlowe!). Nawet przedszkolaki chwalą się tym, co dostali pod choinkę i są zawiedzeni, gdy prezent od Aniołka lub od św. Mikołaja (zależy od regionu i lokalnej tradycji) nie jest wystarczająco drogi i „na topie”.

Owszem, wolno marzyć o tym, czego nie ma nikt, lecz czy teraz najważniejszym marzeniem nie powinien być Boży pokój? Dodajmy, że regularna wojna toczy się już nie tylko w Ukrainie, ale również w Ziemi Świętej, czyli tam, gdzie Jezus przyszedł na świat… Obudźmy w naszych sercach tęsknotę za Pokojem Chrystusowym i módlmy się, by zapanował w Ukrainie i w Ziemi Świętej… Módlmy się też o to, by Rosja i nią rządzący przestali się zachowywać jak król Herod, faryzeusze, Piłat i wszystkie inne postaci z Nowego Testamentu, dla których Pan Jezus nie był Bogiem… Zachowania i wypowiedzi Patriarchy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryla jak też samego Putina są dalekie od chrześcijańskich…

Módlmy się także za ludność cywilną, która cierpi… Ogarnijmy modlitwą tych, którzy tęsknią za Jezusem, ale nie będzie ich stać na przyrządzenie choćby skromnej kolacji wigilijnej i na świętowanie Bożego Narodzenia.

Mijający rok był pełen zawirowań politycznych, nieczystej gry, prowokacji, niestosownych zachowań, oszustw, niemądrych i niegrzecznych wypowiedzi. W Polsce nastąpiła zmiana władzy, ale nie zmieniło się to, że On znowu przychodzi i znów za Nim tęsknimy. Czekamy na Niego my, dla których słowa: „Tak mi dopomóż Bóg” nie są formułką ani frazesem. Duszki oraz ich Sympatycy i Podopieczni naprawdę wierzą w Bożą Pomoc, w Miłość i Miłosierdzie, które są niezależne od opcji politycznej rządzącej Polską.

Polecam Szanownym Czytelnikom
wiersz Mariana Hemara

Kolęda lwowska
dla Andrzeja Chciuka, autora ślicznej książki „Atlantyda”

Na Lewandówce,
W cichej kołyscy
Dziecko maleńkie
Jak ptaszyna kwili.
Chodźci na palcach,
Patrzci si wszyscy,
Lwowski Pan Jezus
Narodził si w tej chwili.

Matka bledziutka,
Matka szczęśliwa
Głaska dziecinę
I do serca tuli,
Głosem cieniutkim
Cicho mu śpiwa
Luli, ta luli,
Ta lulaj mi, ta luli.
A On aż Oczki
Mruży z rozkoszy.
Luli, ta lulaj mi,
Synku najdroższy.

*
Matka bledziutka
Nuci i płaczy,
Synku najdroższy,
Ja si myśleć boim,
Ile cierpienia,
Ile rozpaczy
Bedzi przed Tobą
I przed miastem Twoim.

Jak Ciebie strzec
Na ziemi i w niebie?
Kto Cię uchroni,
Kto Cię uchowa
Przed tym nieszczęściem
Co porwie Ciebie
Z ramion matczynych
I tego miasta Lwowa?

Troska okropna
Serce mi płoszy
Luli, ach, lulaj mi,
Synku najdroższy.

*
Nad Lewandówką
W niebie się jarzy
Gwiazda ogromna
jak miejska latarnia.
Widzą ją oczy
Lwowskich baciarzy,
Po całym świeci
Nadzieja ich ogarnia.

Śnieg mokry pada,
W gęstej zamieci
Skrzydłami w mroku
Szumią jakieś echa
Zewsząd się zlata
Tłum lwowskich dzieci,
Lwowski Pan Jezus
Do nich się uśmiecha.

Chodźci tu wszyscy,
Klękajci wszyscy!
Taż On we Lwowie znów,
W swojej kołyscy!

Siwe oczęta Mruży z rozkoszy.
Luli, ach, lulaj-żeż
Synku najdroższy.

Źródło: https://prawicowyinternet.pl/koleda-lwowska-marian-hemar/

Nazwa Lewandówka oznacza osiedle, które się znalazło w granicach Lwowa w 1930 r. Dawniej było tam lotnisko. Nie popełniłam błędów w pisowni… Hemar napisał swój wiersz używając elementów bałaku, czyli lwowskiej gwary miejskiej (od bałakać – „mówić”). Ten wiersz powstał z głębokiej tęsknoty za Lwowem i z pragnienia, aby Pan Jezus wrócił tam razem z tymi, którzy go opuścili. Lektura tego utworu na pewno jest przyjemniejsza od wielu niestosownych przyśpiewek i tekstów reklamowych, którymi jesteśmy męczeni przez wiele tygodni.

Czy można tęsknić za Jezusem przez cały rok? Wierzę, że tak. Wierzę również, że – niezależnie od aktualnej sytuacji politycznej w Polsce i na świecie – będziemy się napełniali Radością i Miłością Narodzonego Boga. Niech przez ten święty czas towarzyszą nam słowa: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!”

Błogosławieństwa Chrystusa na czas Świąt Jego Narodzenia, a także w każdym dniu Nowego 2024 Roku życzy

Duszyczka Irenka


********
Poniżej życzenia z roku 2 0 2 2
********

A światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (Ewangelia wg św. Jana, 1, 5).
Pokój ludziom dobrej woli – błogosławiony pośród stworzeń, bo ma serce – on jeszcze zbawion być może

Zygmunt Krasiński

Boże Narodzenie AD 2 0 2 2 – czas, gdy pragniemy pokoju i światła

Znów, tak jak przed wekami, obchodzimy Boże Narodzenie. Są życzenia, opłatek, prezenty, pyszne potrawy, choinki, dekoracje, słychać śpiew kolęd… A jednak nie jest to takie świętowanie, jak w roku 2021. Za wschodnią granicą Polski trwa wojna z potężnym sąsiadem, który od 24 lutego 2023 r. intensywnie „wyzwala” Ukrainę, prowadząc tam tzw. „operację specjalną”. Nawet uczeń szkoły podstawowej rozumie, że to wojna.

Widzimy obrazki, jakie przed 24 lutego 2023 r. mogliśmy zobaczyć jedynie w książkach i albumach o II wojnie światowej. Codziennie słyszymy o tym, jak Rosjanie gwałcą wszelkie konwencje i porozumienia, jak się znęcają nad jeńcami wojennymi, jak zrzucają rakiety i pociski, jak niszczą elektrociepłownie i elektrownie wodne, jak szabrują mieszkania, gwałcą kobiety i wywożą do Rosji dzieci…

Ukraina pragnie pokoju, ale nie za cenę poddania się i oddania swoich terenów. Mieszkańcy pragną, by tej zimy było w domach ciepło (w okupowanym przez Rosjan, de facto Moskali Mariupolu zamarza woda, wlana do misek). Marzą o tym, by było światło, by można było się wykąpać w ciepłej wodzie czy zjeść ciepły posiłek. Mieszkańcy bloków i domów, w których są windy, modlą się o to, żeby tam nie utknąć, bo może nastąpić tzw. awaryjne wyłączenie prądu. Gdy nie ma prądu, sklepy są zamykane, bo nie działają kasy fiskalne i czytniki kart. Bynajmniej nie z Internetu (mam Rodziców, mieszkających we Lwowie) dowiaduję się o tym, jak codziennie ludność cywilna stawia czoła „wyzwolicielom” oraz ich metodom.

Katolicy w Ukrainie będą mieli wigilię wojenne. Oni myślą o tym, jak przetrwać i o tym, żeby w czasie świątecznego bardzo skromnego posiłku nagle nie zawyły syreny i nie trzeba było biec do schronu. Pomyślmy o tym, gdy przyjdzie nam ochota do narzekania. Nie marudźmy, że prezenty są nie takie, o jakich marzyliśmy, że potrawy są za mało wykwintne, że w mieszkaniu jest trochę chłodno, a lampek na choince – za mało.

Prośmy Dziecię Boże o pokój – ten, który po Jego narodzeniu zwiastowali Aniołowie. O pokój nie za wszelką cenę, lecz po odniesieniu przez Ukrainę zwycięstwa nad mocami ciemności i zła. Prośmy o pokój, który jest darem dla ludzi dobrej woli – tych, którzy pragną sprawiedliwości.

To dar także dla tych, którzy w tym roku pełnili uczynki miłosierdzia wobec duszy i ciała braci z Ukrainy – katolików obu obrządków, prawosławnych, protestantów, Żydów, muzułmanów i niewierzących. Polscy miłosierni samarytanie po 24 lutego nakarmili i napoili głodnych i spragnionych uchodźców, przyjęli ich pod swój dach, dali im ubranie i buty, opatrzyli rany, udzielili dobrej rady, pocieszyli w utrapieniu. Zapewne wielu Duszków i Czytelników strony wykonało przelewy na konta organizacji charytatywnych czy uczyniło coś w ramach wolontariatu – i to również są przejawy dobrej woli. Drodzy Polacy, chwała Wam za to!

Chrystus przychodzi do nas jako Światło. Przybywa na świąteczne ulice, do kościołów i do pięknie oświetlonych domów Polaków. Przychodzi także do domów w Ukrainie, w których na wiele godzin musi wystarczyć światło świecy. Przybywa, by rozświetlić mroki, by dzięki temu Światłu można było stawiać czoła trudnościom dnia codziennego. Chrystus – Światło przychodzi, by nas prowadzić drogami Miłości, Miłosierdzia i Pokoju…

Ks. Jan Twardowski w wierszu Pomódlmy się w Noc Betlejemską pisał tak:

Pomódlmy się w Noc Betlejemską
W noc Szczęśliwego Rozwiązania
by wszystko nam się rozplątało
węzły, konflikty, powikłania

Ten, który przychodzi, czyli nasze Światło i Pokój, ma wielką moc. Prośmy Boże Dziecię o to, by wszystko rozplątało. By wojna się skończyła jak najszybciej zwycięstwem Ukrainy i odnowieniem jej integralności terytorialnej. Wiemy, że Pan Bóg jest miłosierny, ale sprawiedliwy. Ufamy, że sprawiedliwość Boża dosięgnie tych, którzy tę wojnę wywołali, a także tych, którzy codziennie bez zastanowienia bombardują, mordują, rabują i gwałcą.

Módlmy się za tych, którzy – tak jak Święta Rodzina, uciekająca do Egiptu, są uchodźcami… Niech w ich sercach zagości Boże Światło i Boży Pokój… Dla nich słowa kolędy: „Chrystus się rodzi, nas oswobodzi” mają w tym roku szczególny sens.

Wszystkim Duszkom i Czytelnikom strony życzę Bożego Światła i Pokoju. Niech mocno wybrzmią w tym roku słowa modlitwy: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Niech On zamieszka w Was i prowadzi przez cały Nowy 2023 rok.

Z darem modlitwy

Duszyczka Irenka


********
Poniżej życzenia z roku 2 0 2 1
********

Już nie w grobie, ale w żłobie
z Bogiem staje polski duch;
W niebo wznosi skrzydła obie
i do lotu wprawia w ruch.
Śmiało, śmiało, Boże ptaszę!
Przeleć całe plemię lasze,
zanieś smętnym dobrą wieść!
Że nam w sercach Bóg się rodzi,
Gwiazda wschodzi, Polska wschodzi,
chwała Bogu, Polsce cześć!

Karol Baliński, 1863 (kolęda śpiewana na melodię "W żłobie leży")

Drodzy Czytelnicy strony Duszków!
Drodzy Goście!

Po raz kolejny obchodzimy Boże Narodzenie. Mimo czasu pandemii, Bóg znów przychodzi do nas, by umocnić naszą wiarę, dać nadzieję na lepsze jutro, rozpalić w nas Miłość.
Przychodzi i rodzi się w żłobie dla nas, byśmy Go przyjęli. Dzieciątko Boże daje moc tym, którzy Je przyjmują.
Niech te Święta Bożego narodzenia będą pełne Łaski, opieki Bożej, radości ze spotkań z rodziną.
Zdrowia ducha i ciała oraz Błogosławieństwa Bożego w każdym dniu Nowego 2 0 2 2 Roku życzą

Z modlitwą
Duszyczka Irenka


*******

Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi,
Jest jak Bóg, co powietrzem nagle się zakrztusił
I poczuł, że ma ciało, że w ciemnościach brodzi,
Że boi się człowiekiem być. I że być musi.
Wokół radość. Kolędy szeleszczące złotko,
Najbliżsi jak pasterze wpatrują się w Niego,
I śmiech matki – bo dziecko przeciąga się słodko –
A ono się układa do krzyża swojego.

Ernest Bryll, Boże Narodzenie


Czy jest miejsce dla Niego?

Piszę te słowa w przeddzień Bożego Narodzenia, którego oprawa (pod wieloma względami) będzie inna od lat poprzednich. Ze względu na szalejącą wciąż pandemię (nie wiemy, na jak długo to słowo weszło do naszego słownika) katolików na całym świecie dotyka wiele ograniczeń. Nie mogą się spotykać w większym gronie, w kościołach obowiązuje limit osób, uczestniczących w liturgii (dotyczy to także Pasterki i Bożego Narodzenia). Wiemy już, że w diecezjach są odwoływane wizyty duszpasterskie kapłanów. Niewielu wiernych będzie stać na dostatnie święta, nie odbędą się też spotkania dla osób potrzebujących i bezdomnych.

Pierwszy wers z cytowanego tu wiersza Ernesta Brylla brzmi: „Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi…” Dziecko… Ostatnie miesiące mijającego roku upłynęły pod hasłami: „demonstracja”, „strajk kobiet”, „aborcja”, „prawa kobiet”… To, co się działo na polskich ulicach, było całkowitym zaprzeczeniem CUDU poczęcia Jezusa oraz Jego Narodzenia. O zgrozo, jest całkiem sporo „gwiazdek” polskiej piosenki, którym nie przeszkadza popieranie haseł proaborcyjnych i śpiewanie o… Bożym Narodzeniu. Jedno wyklucza drugie – to tak, jakby strażak użył nafty do gaszenia pożaru. Nie można być przeciw życiu i mówić o Narodzeniu Boga tak, jakby się nic nie stało, a w dodatku używać Bożego Narodzenia do zarabiania całkiem sporych pieniędzy… To Dziecko, które się rodzi, oczekuje, że dzieci – dziewczynki i chłopcy, bruneci i blondyneczki, zdrowe i chore (uleczalnie i nie) – przyjdą na świat. Wszystkie osoby manifestujące na ulicach, wykrzykujące hasła, zaprzeczające Życiu, były kiedyś dziećmi. Matki i ojcowie potraktowali ich poczęcie jako dar – więc czemu teraz odmawiają innym dzieciom prawa do życia??? Dlaczego nie widzą w dzieciach poczętych obrazu Boga?

Najświętsza Maryja Panna, której Anioł zwiastował, że pocznie i porodzi Syna, nie mówiła nic o żadnych „prawach kobiet” ani o tym, że to „jej ciało” i może go używać wedle własnego uznania. Rzekła „Oto Ja, służebnica Pańska…” Wedle słownika współczesnej młodzieży „poszła na całość”, zaufała Bogu do końca.

Czy potrafimy Mu zaufać? Czy potrafimy Go przyjąć? Czy święta Bożego Narodzenia ciągle są ważne dla nas? Żyjemy w czasach, kiedy reklamy artykułów świątecznych, sklepów i usług nadaje większość stacji telewizyjnych. Komercjalizacja Bożego Narodzenia jest kolejnym problemem teraźniejszości. Pierwsze reklamy świąteczne pojawiły się w telewizji już w pierwszej dekadzie listopada. Oczywiste jest, że w tym roku wielu przedsiębiorców i producentów nie osiągnie takich dochodów, jak w latach ubiegłych i chcą za wszelką cenę zarobić. Aż trzy niedziele grudnia były tzw. „niedzielami handlowymi”, co – w połączeniu z restrykcjami, dotyczącymi odwiedzania świątyń – wyglądało co najmniej dziwnie. Można było w niedzielę się gromadzić w galeriach handlowych, a w kościołach – niekoniecznie.

Osoby, które zawodowo analizują język reklam, z pewnością zauważyły, że słowa Boże Narodzenie pojawiały się w nich bardzo rzadko. Najczęściej można było usłyszeć po prostu o „świętach”. Reklamy nieustannie zachęcały nas do robienia „zakupów świątecznych”, mówiły o „smaku rodzinnych świąt”, o „magicznym czasie świąt”, o tym, że ma nas połączyć „wspólne gotowanie”, o „prezentach” (bez uściślenia, z jakiej okazji). Osoba, wcielająca się w św. Mikołaja, reklamująca w ten sposób jedną z sieci telefonii komórkowej, nie występowała w stroju biskupim.

Coraz częściej symbole Bożego Narodzenia – wizerunki Świętej Rodziny, Dzieciątka i Aniołów – są zastępowane już nie tylko przez bombki i świeczki. W Warszawie można było zobaczyć kratki z… półksiężycem, a szopka w Watykanie jest bardzo odległa od tej, którą zwykliśmy oglądać (dzięki telewizji) chociażby na Rynku w Krakowie.

Czy Pan Jezus, który się narodzi, znajdzie miejsce w naszych sercach w czasach, gdy codziennie słyszymy o chorych i umierających na COVID-19? Czy narodzi się w nas mimo lęku o jutro, mimo niepokoju, a nawet strachu? Musieliśmy w tym roku się przyzwyczaić do maseczek, za którymi nie widać całej twarzy i naszych uśmiechów, do przestrzegania dystansu, do częstego mycia rąk… Obecnie nic nie wskazuje na to, że pożegnamy się z tymi nawykami w pierwszych miesiącach roku następnego. Czy jednak potrafimy – mimo fizycznej nieobecności w kościołach – nadal być blisko Niego? Czy ciągle potrafimy Go kochać?

Czy Boża Dziecina pomoże nam zbliżyć się do siebie – mimo fizycznego oddalenia? Czy prezenty będą przejawem naszej miłości? Czy będzie w tym, co robimy – w sprzątaniu, ubieraniu choinki, gotowaniu, pakowaniu prezentów – ta największa Miłość, narodzona w Betlejem?

Miejsce narodzin Jezusa, hebrajskie słowo „Betlejem” – to po polsku „Dom Chleba”. Niech nasze domy napełnią się Bożym światłem, pokojem i nadzieją… Niech nikomu nie zabraknie chleba – nie tylko „chleba biblijnego”, jak nazwał opłatek Cyprian Kamil Norwid. Znany dziennikarz Krzysztof Ziemiec zatytułował swą książkę o ciężkim wypadku, poparzeniu i powrocie do zdrowia słowami: „Wszystko jest po coś”. Uznajmy, że pandemia też jest „po coś”. Ona jest właśnie po to, byśmy dostrzegli wymiar duchowy naszego życia i to, że nie wszystko zależy od nas. Nasze życie jest w ręku Tego, który jest jego Dawcą, i Tego, który – tak jak ponad dwa tysiące lat temu – ponownie przychodzi do nas. Przychodzi do dużych i małych, do kapłanów i świeckich, do rodzin i osób samotnych, do polityków, lekarzy, nauczycieli, studentów, wychowawców…

Przychodzi, żeby nas umocnić, wlać nadzieję, ufność, wiarę w miłosierdzie, w lepsze jutro.. Pozwólmy Mu na to…

Ptaki niby dzwoneczkami cieszą się kolędą –
Chrystus nam się narodził i nowe dni będą.
Do stajni Betlejemskiej aż do brzegów Wisły
Z ptakami smukłe sarny dziwować się przyszły.

Wiewiórka zęby szczerzy i w niebo się patrzy,
Jak dwa gołębie płyną na błękitnej tarczy.
I kwiaty, choć to zima, czas mroźny i cichy.
Niosą myrrę, kadzidło i złote kielichy.

I pawie przyfrunęły z krajów cudzoziemskich,
By swe pióra przyrównać do skrzydeł anielskich.
A mały Chrystus smutny w drzwi patrzy i czeka,
By wśród witających zobaczyć człowieka.
Jerzy Liebert, Pasterka

Znajdźmy dla Niego miejsce w naszych sercach i domach, by nam błogosławił.
Zaśpiewajmy pełni radości: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!”
Niech tegoroczne Święta Bożego Narodzenia będą pełne Jego Łaski i Darów.

Z modlitwą
Irena Kulesza
Duszyczka Irenka 2 0 2 1


*******

Umieć czekać na… Boże Narodzenie

Czy umiemy jeszcze czekać na Święta Bożego Narodzenia? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, zważywszy na to, że od kilku lat znajdujemy się pod presją reklam i świątecznych wyprzedaży, które się rozpoczynają… w połowie listopada. Wraz z nadejściem Mikołajek na ulicach pojawiają się świąteczne dekoracje, a wiele stolic europejskich (w tym Watykan) chwali się przystrojonymi choinkami i nawet… szopką.

Reklamodawcy, „przemawiający” w radiu i TV, namawiają nas do kupienia niezliczonej liczby smartfonów, zestawów kosmetyków, zabawek, telewizorów, sprzętów AGD, ubrań… Firmy, udzielające kredytów, zachęcają do wzięcia „chwilówek” i pożyczek. We wszystkich supermarketach na każdym kroku „potykamy się” o bombki choinkowe, drzewka w doniczkach, figurki św. Mikołaja w czerwonej czapie i spodniach, krzykliwe akcesoria świąteczne. Serwety, obrusy i ozdoby świąteczne są sprzedawane nawet na.. poczcie i klienci kupują je tam częściej, niż kartki.

Od 1989 r. minęło 30 lat. Tyle mają teraz osoby, które nie znały komunizmu, długich kolejek, potrzeby oszczędzania na wszystkim, kartek żywnościowych oraz pojęcia „towar deficytowy”. Sporo osób w tym wieku już ma własne dzieci (przynajmniej kilkuletnie). Opowieści dziadków o tym, że kiedyś czegoś „w sklepie nie było” są traktowane jak baśnie. Jeżeli osoby starsze mówią młodszym, że należy oszczędzać, traktowane są jak dziwadła.

Nie inaczej rzecz się ma z obchodami Świąt Bożego Narodzenia. Nauczanie Kościoła jest bezustannie kwestionowane i przez skrajną lewicę „dostosowywane do potrzeb współczesności”. Katolicy są traktowani, przez „postępowców” oraz wyznawców ideologii LGBT jak „ciemnogród”. Słowa „Adwent” i „roraty” odchodzą do lamusa. Niektóre wydawnictwa i firmy komercyjne usilnie starają się zarobić nawet na Adwencie, co często nie ma nic wspólnego z duchowością. Zamiast tradycyjnego wieńca adwentowego i kalendarza można zobaczyć ten, w którym są postaci np. z filmu o… Harrym Potterze.

Reklamy, wyprzedaże, gadżety, świecidełka, trwające całą dobę zachęcanie do zakupów coraz bardziej przytłacza tych, którzy cenią tradycyjne wartości. Wierzę, że wciąż wiele jest wśród nas tych, którzy umieją czekać. Adwent jest dla katolików czasem oczekiwania na Boga, te dni są pełne nadziei i modlitwy. „Oto Pan Bóg przyjdzie… Wielka światłość w dzień ów będzie…” – śpiewamy w kościołach. Wierzymy, że Ten, który nadchodzi, da nam czas, byśmy ze wszystkim zdążyli:). Dni Adwentu – to nie tylko czas zakupów, gotowania, sprzątania i pakowania prezentów. To czas intensywnego rozmyślania o mającym się narodzić Zbawicielu. Czy myślimy w tych dniach o tym, co przeżywali Maryja i Józef? Czy myślimy o Nim? Czy modlimy się częściej?

Dni przygotowań do Bożego Narodzenia zachęcają nas także do myślenia o innych. To nie tylko kupowanie prezentów, ale także pomaganie innym np. w zrobieniu zakupów czy pomoc potrzebującym. Szkoda, że szablonowe życzenia mailowe i sms-y coraz bardziej „wypierają” wysyłanie papierowych kartek świątecznych, napisanych może niezbyt pięknym pismem, ale z sercem. Wielu maluchów nie wie, że św. Mikołaj był biskupem. Mikołaj w czerwonym stroju w reklamie i św. Mikołaj w stroju biskupa ‒ widziany (co daj Boże!) w szkole czy na świetlicy przy kościele ‒ mogą wywołać u dziecka „dysonans poznawczy”. Należę do pokolenia, któremu opowiadano o Dziadku Mrozie, niemającym ze świętym nic wspólnego. Na studiach usłyszałam żart o tym, że był to „brat św. Mikołaja, mający legitymację partyjną”. Warto najmłodszym opowiadać także o tym, kim naprawdę był św. Mikołaj i że nie jest to postać z kreskówek ani reklam.
Przygotowania kulinarne do świąt – to sprawa bardzo ważna. Owszem, można nie czekać i wyplenić lodówkę oraz zamrażarkę gotowymi półproduktami. Nikogo wszak nie dziwią już barszcz z torebki, mrożone pierogi oraz uszka, ryby, które wystarczy podgrzać w piekarniku. Nie umiemy czekać, a jednocześnie mamy… coraz mniej czasu. Nie mamy go na rodzinne gotowanie (takie potrawy wigilijne, jak np. kresowa kutia, nie mogą być przyrządzane zawczasu), na lepienie pierogów i uszek, na przyrządzenie śledzi. Wiem z własnego doświadczenia, że chwile, spędzone razem w kuchni, są bezcenne. Wówczas można porozmawiać o różnych sprawach, coś podpatrzeć, poznać tajniki kulinarne i nowe przypisy. Taki czas nigdy się nie dłuży…

Czy umiemy czekać na to, by… być razem? Pojęcie „praca za granicą” jest już powszednie. Polacy pracują w Anglii i w Niemczech oraz w innych krajach, a obywatele Ukrainy – coraz częściej w Polsce. Zdanie, ze znanego serialu, wygłaszane przez pana Kiepskiego: „W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem” stało się dla wielu pretekstem do wyjazdu „za chlebem”. Ci, którzy są za granicą, przyjeżdżają na święta, ale nie zawsze tak jest. Świat staje się coraz bardziej otwarty i nieraz święta spędzamy nie tylko w sąsiednim państwie, ale nawet na drugiej półkuli. Czy myślimy wówczas o sobie nawzajem? Czy wspieramy się modlitwą?

Inna sprawa – czy gdy jesteśmy razem, w jednym domu, potrafimy się sobą cieszyć? Czy ubieramy razem choinkę i dekorujemy pokój? Czy umiemy śpiewać razem kolędy, czy słuchamy ich w TV? Czy rozmawiamy ze sobą, czy też oglądamy filmy?

Gdy piszę te słowa, od Bożego Narodzenia dzieli nas kilkanaście dni. Wierzę, że takich, którzy na Niego czekają, jest wielu:) Wkrótce zasiądziemy przy świątecznym stole do kolacji wigilijnej. Będzie ciepło, rodzinnie i będziemy RAZEM. Łamiąc się opłatkiem, złożymy sobie życzenia i zaśpiewamy: „Bóg się rodzi, moc truchleje” – ciesząc się z tego, że On pozwolił nam doczekać kolejnego Bożego Narodzenia…

Błogosławionych Świąt Narodzenia Boga życzy

Duszyczka Irenka 2 0 2 0

*******

Czy naprawdę obchodzimy Boże Narodzenie?

Nie było miejsca dla Ciebie,
w Betlejem w żadnej gospodzie.
I narodziłeś się Jezu,
w stajni w ubóstwie i chłodzie.
 
**
A dzisiaj, czemu wśród ludzi
Tyle łez, jęku, katuszy,
Bo nie ma miejsca dla Ciebie
W niejednej człowieczej duszy.

(Autor: ojciec Mateusz Jeż)

Zanim usiądziemy do stołu wigilijnego, by przeczytać fragment Ewangelii i się połamać opłatkiem, składając sobie życzenia zastanówmy się, KTO jest tego sprawcą i przyczyną. Taka refleksja nie jest bezzasadna, zważywszy na to, że mamy do czynienia z coraz większym „zeświecczeniem” Bożego Narodzenia.

Lampki, kolorowe bombki, łańcuchy, świece, inne ozdoby „wylewają się” na sklepowe półki już w pierwszej połowie listopada – nie będzie przesadą stwierdzenie, że „zamieniają się miejscami” ze zniczami, kupowanymi z racji Uroczystości Wszystkich Świętych oraz Dnia Zadusznego. Pierniki i czekoladki można kupić w zasadzie przez cały rok, natomiast prawdziwe szaleństwo wdziera się do sklepów i stoisk za sprawą wspomnienia św. Mikołaja (coraz rzadziej przedstawianego w stroju biskupim). Mamy więc oprócz bombek i pierników kapustę wigilijną, śledzie w kilku wersjach, choinki, czekoladowych „Mikołajów”, stroiki, kubki w świąteczne wzory… Niestety, próżno szukać na tych artykułach twarzy Dzieciątka Jezus czy obrazu Świętej Rodziny.

Coraz trudniej znaleźć na poczcie świąteczne kartki z ilustracjami, nawiązującymi wprost do Bożego Narodzenia – a więc z Dzieciątkiem Jezus, Świętą Rodziną, szopką, pasterzami, aniołami… Zamiast nich mamy „wszędobylskie” bombki, choinki i świece. Na kartkach coraz częściej czytamy „Serdeczne życzenia” lub „Wesołych Świąt” bez dodania dwu najważniejszych słów: BOŻEGO NARODZENIA. Inną sprawą jest stopniowe odchodzenie kartek świątecznych do tzw. lamusa – niewykluczone, że za parę lat znikną z Polski tak samo, jak telegramy, bo nikt nie będzie ich wysyłał.

Wiadomo, że w grudniu mamy Adwent –czyli okres czekania na przyjście Boga. Coraz trudniej nam czekać… Mamy reklamy artykułów świątecznych, mówiące o „magicznym czasie”, komunikaty na ekranach telewizorów głoszą, że „Nadchodzą Święta” (bez dokładnej informacji, o jakie chodzi). Już na początku grudnia oglądamy filmy o tematyce Bożego Narodzenia (chociaż mało który tytuł nawiązuje do niego wprost). Polska – to kraj chrześcijański, przeważają katolicy, więc dlaczego się nie mówi O NIM?

Pan Jezus, na którego nie potrafimy już czekać i którego nie wspominamy w trakcie przygotowań do świąt Jego Narodzenia, w tym roku przyjdzie na nowo – nie dlatego, że taka tradycja i że należy Jego przyjście czcić przez jedzenie karpia i pierogów. Przyjdzie, bo ciągle nas potrzebuje, chce zamieszkać w naszych domach, sercach, umysłach, w pracy i odpoczynku. Chce, żeby zapanował pokój, który po jego narodzeniu zwiastowali Aniołowie. Przychodzi do wszystkich: do polityków, lekarzy, policjantów, wykładowców, studentów, uczniów, gospodyń domowych, pielęgniarek i krawcowych… Chce, by ci wszyscy, do których przychodzi, nie zapominali o Nim – szczególnie wtedy, gdy się krzątają, robiąc porządki świąteczne, przygotowując potrawy wigilijne czy pakując prezenty.

Nie musimy pytać: czy Ty, Panie, przyjdziesz? – On wie, że jest nam potrzebny i przychodzi nawet wówczas, gdy nie mamy dla Niego czasu… Zróbmy Mu miejsce przy stole wigilijnym, ale nie tylko – idźmy z Nim wszędzie, dokądkolwiek zdążamy. Wówczas na pewno w nas zamieszka i nie będzie chciał uciekać…

Niech będą to błogosławione Święta Bożego Narodzenia!

Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!

Z najlepszymi życzeniami Jego Łask na każdy dzień
Nowego 2 0 1 9 Roku

Duszyczka Irenka



dzwonki
*******
Ładowanie odtwarzacza... Loading the player ...
*******
Autor prezentacji: Duszyczka Renatka i Duszek Robert


*******

ANIOŁOWIE BIALI

Aniołowie, aniołowie biali,
na coście to tak u żłobka
czekali, pocoście tak
skrzydełkami trzepocąc
płatki śniegu rozsypali
czarną nocą?

Czyście blaskiem drogę chcieli
zmylić tym przeklętym, co
krwią ręce zbrudzili? Czyście
kwiaty, srebrne liście posiali
na mogiłach tych rycerzy ze
stali, na mogiłach tych rycerzy
pochodów, co od bata
poginęli i głodu?

Ciemne noce, aniołowie, w
naszej ziemi, ciemne gwiazdy
i śnieg ciemny, i miłość, i
pod tymi obłokami ciemnymi
nasze serce w ciemność
się zmieniło.

Aniołowie, aniołowie biali,
O! poświećcie blaskiem skrzydeł
swoich, by do Pana trafił ten
zgubiony i ten, co się oczu
podnieść boi, i ten, który bez
nadziei czeka, i ten rycerz w
rozszarpanej zbroi by jak człowiek
szedł do Boga-Człowieka,
aniołowie, aniołowie biali.

Krzysztof Kamil Baczyński

*******

***

Patrzyli z oczu ogromną dziwotą
Pasterze, owiec porzuciwszy straże,
O, trzej królowie, gdyście Panu w darze
Przynieśli mirrę, kadzidło i złoto,

Lecz o Melchiorze, Kasprze, Baltazarze,
Tajnej mądrości słynęliście cnotą
I z swych uczonych ksiąg doszliście oto,
Że się w Betlejem cud boski ukaże.

Cóż to wielkiego, Magowie ze Wschodu,
Żeście odkryli po roku podróży
Pana na sianie, między bydłem, gnojem,

Gdy ja, bez gwiazdy szczególnej przewodu,
Znalazłem Boga – błądząc wiele dłużej –
W jeszcze podlejszej stajni: w sercu swojem.

Leopold Staff

*******

BOŻE NARODZENIE

Kiedy dziecko się rodzi i na świat przychodzi
Jest jak Bóg, co powietrzem nagle się zakrztusił
I poczuł, że ma ciało, że w ciemnościach brodzi
Że boi się człowiekiem być. I że być musi
Wokół radość. Kolędy szeleszczące złotko
Najbliżsi jak pasterze wpatrują się w Niego
I śmiech matki – bo dziecko przeciąga się słodko
A ono się układa do krzyża swojego

Ernest Bryll

*******

dzwonki
*******
Wyślij kartkę świąteczną - kliknij kartkę, aby pobrać i wysłać samemu
lub
Wyślij jedną z duszkowych kartek świątecznych - kliknij tutaj, aby wejść do galerii i wysłać automatycznie


Kartki są autorstwa Duszyczki Gosi i Duszka Roberta.
*******
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniamiKartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniamiKartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniamiKartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami

*******
Autor kartek świątecznych 1-5: Duszyczka Gosia
Autor kartek świątecznych 6-9: Duszyczka Renatka i Duszek Robert

*******
dzwonki

Ładowanie odtwarzacza... Loading the player ...
*******
Autor prezentacji: Duszyczka Renatka i Duszek Robert
*******


*******
Prace Asi Markiel (1-9), zdjęcia Duszka Roberta (1-11) - kliknij, aby pobrać
*******
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami
Kartka z zyczeniami Kartka z zyczeniami

*******


*******

dzwonki

Radosnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia

Życzy

Wspólnota Duszków

www.duszki.pl

dzwonki


Dostrzeganie bliźnich i odkrywanie wartości. Materiały na wesoło i na bardzo poważnie, o nas, dla Was i o całym świecie. Nieoficjalna strona katolicka (także dla niekatolików i wątpiących).
Powrót na stronę główną      Info o stronie, kontakty, prawa autorskie itd.      Legalność materiałów i oprogramowania na stronie Duszki.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone (o ile nie zaznaczono inaczej) co do materiałów umieszczonych na stronie, podstronach, skrótach - zarówno jeśli chodzi o teksty, rysunki, muzykę, filmy - są one wytworem i własnością zespołu redakcyjnego Duszki.pl. Pozostałe materiały umieszczamy za zgodą ich twórców.
Warunki korzystania z materiałów na stronie Duszki.pl
Informacje o ochronie, przetwarzaniu danych osobowych, zapytania i zgloszenia
Ochrona danych osobowych na stronie Duszki.pl
Prywatne serwery Zbigniewa Kuleszy zjk.pl. Aktualny dostawca Internetu - Vectra.pl, Wszelkie prawa zastrzeżone. Zespół redakcyjny duszki.pl: redakcja@duszki.pl
W sprawie treści i działania strony oraz w sprawie funkcjonowania i udostępniania treści na serwerach duszki.pl - kontakt z administratorem: duszek@duszki.pl lub zjk7@wp.pl

Valid HTML 4.01 TransitionalValid XHTML 1.0 TransitionalPoprawny CSS!Poprawny CSS!

Copyright (c): Zbigniew Kulesza, Sieradz 2006-2024